29 sierpnia
Mój komentarz do słów ministra Kułeby
Słowa ministra Kułeby były stonowane, ale nie do końca przemyślane. Zdarza się najlepszym. Niestety minister musi wiedzieć, że całe stado onuc i użytecznych idiotów będzie nakręcać histerię wokół jego wypowiedzi, dlatego proponuję nie mówić nic :) Przeniesienie rozmów na ten temat na poziom historyków jest pożądany i słuszny. Szczególnie, że większość odpowiedzi na pytania odnośnie Wołynia jest w archiwach rosyjskich i z jakiś dziwnych powodów Moskwa się nimi nie chwali, czyżby coś ukrywała?
W przypadku Polski i Ukrainy sprawa jest prosta jak budowa cepa, podzieleni przegrywamy, najpierw Ukraina, a potem w kolejności Polska, będąc razem rozwalamy każdego kiedy chcemy i gdzie chcemy. Tak było w XVIII wieku i tak jest i teraz. END
Obecnie sytuacja jest na tyle trudna, bo od decyzji Kijowa zależy los Polski. Jeśli wybiorą budowę Międzymorza z Chinami i Białorusią, Polska ma szanse przetrwać, jeśli wybiorą podwójne oskórowanie przez Rosję/USA/Niemcy, to pociągną na dno również Polskę. Trzymam kciuki za mądrość Kozaków.