8 listopada
Nie ma przypadków są tylko znaki
W GlobalTimesie ciekawy tekst o "peripheral countries" (ja to tłumaczę po swojemu Afryka Europy). Chińczycy uważają, że wzrasta znaczenie Afryki Europy i rozpada się Oś francusko-niemiecka, która traci kontrolę nad tym obszarem. Ma to związek z tym, że kraje peryferyjne czują się zagrożone, a np. Niemcy raczej myślą o wielkim dealu z Moskwą.
Przypomnę, Chińczycy proszą Czechów o pomoc w sprawie elektryków, Fico odwiedza Pekin, Orban wiadomo, Serbia podobnie, generał Załużny poleciał ze stanowiska, bo Zełenski przeczytał jego wywiad, gdzie wspominał o Chinach ...
Już chyba do wszystkich powoli dociera, że przyspieszyliśmy drogę do Jałty 2.0, Biden też tam szedł, ale wolniej :) Pytanie, czy to już ten moment wejścia smoka? Czy nasze elity są na to gotowe, aby podjąć wyzwanie budowy Międzymorza, czy tak jak Tarczyński będą kablokować wszystko Amerykanom?
Nie jest to oczywiście tekst przypadkowy, jest to tekst wiceprezesa "China Institutes of Contemporary International Relations" Zhang Jianga. Czyli naprawdę bardzo wpływowy człowiek w chińskiej administracji.